Dziennik jakich wiele
A dachówka to już osobna historia,
wybralismy czarna celtycka BRAASA (lumino)
Jeszcze w kwietniu zaplacilismy zaliczke i na poczatku maja dzwoni pani i mowi ze maja podwojna eske a celtycka nie wiadomo kiedy bedzie...
my potrzebujemy na sierpien (wchodza dekarze) a rodzice na lipiec, wiec po naradzie rodzinnej postanowilismy ze poczekamy na celtycka. Któregoś ranka na poczatku czerwca dzwoni telefon 7 rano:
-Jak dojechac do tego Szymanowa? dachowke wieziemy!
-???????????????? jaka dachowke czarna braasa?
-tak
-ale miala byc na koniec czerwca
-ale teraz byla wiec wieziemy
i tym sposobem mamy na budowie nasza piekna dachoweczke
troche za wczesnie ale przynajmniej jest!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia