W Kasztanowej Aleji
O czym by tu... aha nadal nie wyszliśmy z ziemi. Za to z ciężkim sercem kupiliśmy droższy styropian do ocieplania fundamentów - droższy, ale był, a ten tańszy - sami pamiętacie. Tak więc panowie wzięli się raźno ( miejsce na śmiech) za ocieplanie fundamentów. Mam nadzieję, że dziś już ruszą ze ścianami. Jutro porobię jakieś zdjątka, coby uwiecznić postępy. Nasz wykonawca wyobraźcie sobie NIE CHCIAŁ PIENIĘDZY. Chcieliśmy mu wypłacić drugą część należności za fundamenty / stan zero, bo w sumie stan 0 już zalany tylko cieplenia fundamentów nie było. Ale on stwierdził, że roboty nie skończył, to nie chce. Sympatyczny akcent, co nie zmienia jednak faktu, że ma spore opóźnienie. Bo powiedzcie sami, czy realnym jest zakończenie prac murarskich na 10 paździenika? Myślę, że tydzień obsuwy to minimum. I co mamy z nim zrobić w takim przypadku?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia