Dziennik jakich wiele
Hydraulik Czesław
Wstyd sie przyznać, ale hydraulik dziala juz u nas 2 tygodnie a ja go na oczy nie widzialam..... do wczoraj.
Pojechałam na budowę, siedzę u rodziców, popijam kawke, a tu ktos stuka w okno, ja nie reaguje, mama tak sie patrzy i mowi do mnie "To wasz hydraulik, idz bo coś chce"
no to ok. wyszlam i poznalam pana Czesia, ktory zarzucił mnie pytaniami, pierwsze było łatwe"gdzie ma byc kaloryfer w dolnej łazience", to wiem :)
ale potem nie bylo już tak różowo, ogrzewanie podłogowe w garderobie na dole? hmmmm nie pomyslelismy o tym, a potem juz bylo tylko gorzej, zbiornik wyrównanwczy wody do kominka?
-hmmmmm...
wiec z usmiechem nr 52 (mój wyćwiczony uśmiech słodkiej blondynki) powiedzialam ze ja moge mu powiedzieć jaka bedzie obudowa kominka ale w zbiornikach wyrownawczych to nie za bardzo sie orientuje, wiec dal mi spokoj.
Pierwsze dni marca wylewki :)
wczoraj byli dekarze zeby zalozyc jakis dodatkowy kominek na dachu, nawet nie wiedzialam ze brakuje czegos.....
Powoli do przodu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia