Dziennik jakich wiele
Mam nadzieje na 3 strone mojego dziennika
dzisiaj wstalam i szukam meza, to znaczy swojego Dawida szukam, bo go gdzies wcielo, otweiram okno i slysze jakies stuki dobiegajace z NASZEGO domu, wiec sie dre
-Dejw co robisz??????
-ocieplam poddasze
-co??
-no wate wciskam miedzy krokwie
Ło matko salatko, od wrzesnia sie za to zabieral az w koncu sie zabral
porzadny chlop
stan na chwile obecna, ocieplony 1 pokoj
moze do zimy skonczy
pospacerowalam po naszym domu pierwszy raz od dawien dawna,
gora jest ogromna sa 4 pokoje plus garderoba (ktora spokojnie tez moglaby byc pokojem),duzy hall no i moja lazienka- nie wiem czy przezyje wykonczenie dolu bez gory, chyba bedzie mnie korcic zeby pociagnac wwszystko,
na gorze ma byc parkiet w hallu i jak bede robila na dole to pewnie gore tez machniemy, i tak to sie pewnie skonczy ze zrobimy i gore i dol
a i wczorajsze ustalenia przy dzinie z tonikiem we wrzesniu rozplantowac iemie i uksztaltowac teren, najpierw krawezniki wzdluz tuj
roboty jest masa ale damy rade
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia