W Kasztanowej Aleji
Więźba zakończona!
Wczoraj koło południa zadzwonił do mnie dekarz z wieścią, że można odbierać więźbę. Wyszło trochę śmiesznie, bo pan ma nazwisko tak samo jak wykonawca robót budowlanych działający niegdyś dla mojej firmy. Ponieważ w firmie zaczynamy niedługo nowe inwestycje, więc specjalnie nie zdziwiło mnie, że dzwoni do mnie na numer firmowy Pan R. Tylko co on o więźbie wygaduje ? Dopiero po dłuższej chwili załapałam, że dzwoniłam niedawno do naszego cieśli z telefonu firmowego i że to własnie on oddzwania. Dziś na budowie ma się pojawić Kierbud i ocenić sprawę swoim okiem. Mam niejasne wrażenie, że Kierbud chcąc nieco zatrzeć negatywne wrażenie po murarzach stara się zdeprecjonować pracę cieśli. Ale my z jego usług jesteśmy bardzo zadowoleni - szybko, schludnie, dokładnie, jak się umawia to jest na budowie - niby standard, a dziwi
Może jutro uda się złożyć papiery do banku, cobyśmy mogli zapłacić cieśli. Jest mały problem z robieniem zdjęć, bo przed pracą jest jeszcze ciemno, a po pracy już ciemno... Może wystarczą im na razie w banku zdjęcia z soboty? Dużo tam panowie już nie pododawali, a przynajmniej takie mało "spektakularne" elementy jedynie. I tak przyślą swojego fotografa.
Wczoraj Inwestor zawiózł na budowę folię, jak dobrze pójdzie jutro dojadą blachy i rynny, a może nawet dachówki do końca tygodnia. Się zaczyna dziać!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia