W Kasztanowej Aleji
Budowlany mętlik w głowie w pełni...
Nasz znajomy zajmujący się sprzedażą kotłów i instalacji CO zaczął nas gorąco namawiać na zmianę pieca na gazowy - że to wygoda (fakt), że kotłownia wychodzi jakieś 30% taniej niz przy ekogroszku (fakt), że może lepiej grubsze ocieplenie zrobić... a skoro mamy kominek z DGP, to on już wogóle by się nad ekogroszkiem nie zastanawiał. Rzeczywiście ceny groszku jakoś tak dziwnie ostatnio skaczą, że sami nie wiemy co o tym myśleć... Wot zagwostka kolejna.
Co do okien zdecydujemy się (chyba) jednak na PCV, okleinowane dwustronnie ze szprosami wiedeńskimi. Koszty: od 16-18 tys. w różnych firmach. Zawsze to parę tysiaczków mniej niż drewniane, a czyści się łatwiej. Widziałam sporo okien drewnianych po kilkuletnim okresie użytkowania i nie wygląda to delikatnie mówiąc zachęcająco.
Na działce powódź, nie zrobiliśmy z różnych względów drenażu wokół domu przed zimą i teraz mamy regularną fosę, szczególnie, że spływa tam woda z przerwanej dreny. Całe szczęście, że chociaż styropian ekstrudowany daliśmy...
No i na koniec największy news: Sprzedaliśmy mieszkanie!
Ogłoszenie daliśmy w poniedziałek wieczorem, a od wtorku mieliśmy codziennie po kilku oglądających. Wystawiliśmy za cenę nas satysfakcjonującą, ale z uwagi na ogromne wręcz zainteresowanie utragowaliśmy jeszcze 20k wyżej. Poza tym kupujący wypłacą nam znaczną część pieniędzy jeszcze przed majem, kiedy to mamy się wyprowadzać. Wygląda na to, że jednak ruszymy z kopyta z robotami. Żeby tylko jeszcze mój małżonek nie miał od razy dziesieciu tysięcy pomysłów, co zrobić z dodatkowymi pieniędzmi to może byśmy tę budowę jakoś w sensownym terminie i kształcie w tym roku zakończyli.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia