Dziennik jakich wiele
szafka lazienkowa czyli od euforii do placzu i tupania noizkami i w koncu "bierzcie ja trzeba przemalowac....."
wczoraj przywiezli mi tez szafke do lazienki w swietle dziennym, polmroku wygladala slicznie, czekoladka.
wiec dzis ja montowali.....
i jak w mojej jasnej lazience zawisla to sie kolor zmienil z czekolady na sraczke
chodzilam kolo niej jak kolo jeza az nie wytzrymalam
-panowie zabieramy te szafke, trzeba ja przemalowac
-???????
no na ciemniejszy braz....
po telefonie do firmy-mowia
-nie da sie to najciemniejszy braz, moze byc czarna...
-nie chce czarnej
no i bedzie kremowa
piekna bedzie
wiem wiem czekacie na kuchnie
zaraz.........
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia