Początek
Mała dygresja......
Pomijając wątek architektów , chciałabym podzielić sie kilkoma aktualnymi wydarzeniami:
Rodzice
Męża moja została przez ojca mojego postraszona ewentualnym kosztem dachu, okazało się że przewidywany koszt ( ok. 35 000 robocizna, drewno, pokrycie, obróbka) to ZDECYDOWANIE za mało. Według szanownego rodziciela to koszt ok.i tu uwaga cytuję.." No ze 100 000 to ci chyba nie starczy..." Dach to około 280m2 pokryty blachodachówką- Według tej wyceny, to koszt całkowity chałupy ,to chyba 800 000zł?Ciekawe jaki cel miała ta dygresja wszechwiedzącego?
Mamusia moja natomiast , na wieść że mężulo budować będzie kibelek i magazynek, zaproponowała nam kupno TOYOTY? ?Dopiero później wyszło że chodzi o TOY-TOYA. A ja już wyobraziłam sobie samochód z zamontowaną na tylnym siedzeniu deską sedesowa ( nie nadawałam się do dalszej rozmowy)
MĄŻ
W związku z wybudowaniem szałerka i WC pojechał do tartaku po...... No właśnie , sam nie wiedział co jest mu do tego potrzebne!W pierwszym przybytku drewna, kręcił że coś chce ale niebardzo wie co ,ile i oczywiście za jaką cenę?Tam go uświadomiono, co to są króciaki , okorniki itp.Tak oświecony pojechał do innego tartaku..... Tak szybkiej przemiany i przeobrażenie się w znawcę budowy szopek, nawet sobie nie wyobrażałam..Z samochodu wysiadł gość( ten sam mąż) chyba od dzieciństwa budujący szopki, szałerki i inne budowle pomocnicze....Po ile to? A macie króciaki, po ile..? I tym podobne gatki...A w trzecim miejscu ...Chodząca mądrość na temat odpadów drewnianych ........ Jak to człowiek szybko się uczy?? Moja własna druga połowa dostarczyła mi niezapomnianych wrażeń!To lepsze niż dobry film w kinie..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia