Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    13
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    29

Przedwczesny dziennik budowy nie wiadomo czego;)


nika3077

586 wyświetleń

A teraz trochę o tym JAKIM SPOSOBEM?,DLACZEGO? i CO?

 


JAKIM SPOSOBEM?

 


Sposób jest znany i praktykowany od lat.Trzeba zaprosić teściową na niedzielny obiadek. Porządnie Ją nakarmić. Zapewnić miłą atmosferę. Koniecznie zadbać, żeby nikt nie wspominał ostatnich imienin cioci Zosi (oczywiście jeśli ktoś na tych imieninach bardziej chwalił sałatki przygotowane przez ciocię niż przez Waszą teściową ) A potem to już samo idzie."Że ziemia","Że dla was","Że budujcie". No przynajmniej w naszym przypadku to się sprawdziło I takim właśnie sposobem staliśmy się szczęśliwymi "prawie właścicielami" 7300m2 szczerego pola (do niedawna jeszcze uprawianego) z widokiem na las oraz udziału w drodze dojazdowej do tegoż pola.

 


DLACZEGO?

 


Na próżno szukałam w twarzy mojego Małża jakichkolwiek oznak szczęścia. Jak się potem okazało od razu pomyślał o kolejkach w urzędach (ma na nie alergie),znaczkach skarbowych,pozwoleniach(na wszystko),opłatach notarialnych. Ale ja aż przykucnęłam w kuchni. Bo ja pomyślałam o wieczorach na tarasie, szafach wszędzie i na wszystko, ogromnej wannie w ogromnej łazience no i o widoku na las ( o powrotach do domu po zmroku obok lasu pełnego "zboczeńców" wtedy jeszcze nie myślałam). Obecnie mieszkamy na 40 m2 100 letniego drewniaka z widokiem na E7 i całe morze TIRów nią płynące więc tym bardziej zadziałała mi wyobraźnia. Dopiero kiedy w poniedziałek po pracy zasiedliśmy do oglądania pierwszego zakupionego na tę okoliczność katalogu z projektami domów mój Małż powolutku zaczął przejawiać cień entuzjazmu. Następny rok minął nam na zbieraniu pomysłów,przekonywaniu naszej córki, że przeprowadzka to nie koniec świata i zbieraniu sił i wiedzy.

 


CO?

 


Najpierw pomysł był taki......Sprzedajemy wszystko, kupujemy starą chałupinę z widokiem na góry, remontujemy ją i codziennie rano pijemy kawę patrząc na górskie szczyty . Ale potem przyszło opamiętanie. Bo przecież wszędzie daleko, a jak nas zasypie to nie wygrzebiemy się do wiosny, poza tym rynek pracy nieznany a tu Małż ma już wyrobioną markę i kontakty. Więc zostajemy. A jak zostajemy to budujemy. Ale co?????????? Dom ma być parterowy bez poddasza bo zawsze nam się takie podobały, ma mieć podwójny garaż bo rusztowania, wiertarki, drabiny trzeba gdzieś upchać, ma mieć 2 duże sypialnie i jedną małą (gościnną), duży salon z ogromnym oknem do ogrodu. W zasadzie tyle......Żeby Was nie zanudzać o reszcie napiszę później

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...