damimaxów podpoznański domek
W dzień dziecka zafundowaliśmy rzeczonym wycieczkę do Sęka i Voxa - patologia normalnie Dla poprawy samopoczucia potem były lody w "Kociaku", także trochę podreperowaliśmy opinię i sumienie własne.
Konkluzje - Sęk takie sobie wrażenie zrobił, wystawka beznadziejna, na moje pytanie o pol-skone pan odmachnął ręką gdzie szukać, nawet nie nawiązując ze mną kontaktu wzrokowego - cóż - jego strata , w kontekście ewentualnego zakupu oczywiście
Za ciosem pojechalismy do Voxa, żeby maż looknął sobie wybrane modele.
I kiszka - fiordy nie przejdą - no nie zachwycił się nimi, a w kontekście moich własnych obaw o współgranie z resztą wystroju nie zdecyduję się optować za nimi
Więc na 99% będą impulsy w białym dębie - w którym to bardzo usilnie staram się nie zauważać "świńskoróżowego" odcienia
Nie mam już siły na te drzwi, muszę iść dalej, jeszcze milion rzeczy do wybrania
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia