Historia Szałasu ...
No więc wróciłem z wyprawy po super tanie stemple (ale funkel nówki nie smigane) . Przyjechaliśmy z przyczepką o ładowności 1 tona . Najeba..śmy tam, sam nie wiem ile (110 stempli) . Potem było "a ruszymy w ogóle?" . Ale daliśmy radę , tylko jechaliśmy tak między 30 a 40 , ze strachu ze nam przyczepa do dupy wjedzie .
Z góry mówie , okoliczne budowy objechałem (nie mają już) , internet przeczesałem , nadzwoniłem się . W najbliższej okolicy NIE MA UŻYWANYCH . W poniedziałek mnie ktoś ubiegł i zachachmęcił mi sprzed nosa , tanie używane. W nadleśnictwie była gadka typu - " pan se wybierze , a my potem panu powiemy ile to kosztuje " --- " POGIEŁO WAS ?" . No ale na szczęscie , znalazło się za siedmioma lasami...
Że co , że budowlaniec powinien sam mieć ?! Mój nie ma , mam się chlastać z tego powodu ?! I wcale nie jest za wcześnie !
http://foto2.m.onet.pl/_m/5467486f5d791044a552d6f0de48734a,10,19,0.jpg
budowlańcy robią ciągłe postępy... w świnieniu mi na działce , tak całkiem przy okazji coś zbudują...
jak małża zobaczy jutro te zdjęcie to wyląduje w szpitalu , ale co mi tam , każdemu należy się chwila relaksu!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia