Historia Szałasu ...
Stempelki w końcu na coś się przydały
http://foto1.m.onet.pl/_m/7f49d59abf21de22c2f080eefcbd5061,10,19,0.jpg
na ziemi leży to dziadostwo co do którego mam spore zastrzeżenia, zresztą nie tylko do tego . Kolejna dostawa porothermu była z innej cegielni i powiem tyle , że juz wizualnie , wypada dużo bladziej niż poprzednio .Teraz nie mam przy sobie tych specyfikacji ale jak je znajde to napisze z której cegielni takie brzydkie. Zresztą murorz tysz mo zastrzeżenia co do nich.
http://foto0.m.onet.pl/_m/2b198b49c044cbc00b82209b61ea3f8c,10,19,0.jpg
tu reszta garażyku z kominem w pełnej krasie .
Musze się przyznać , że swego czasu (już po adaptacji) zdecydowaliśmy o dwóch zmianach w oryginalnym projekcie . Te dycyzje miały swoje smutne (teraz to wiem) następstwa. Następstwa które powinienem był przewidziec (mimo iż nie jestem budowlańcem) , ale jakoś tak mi umkneło . Teraz mam dwa potencjalne buble w domu . Wprawdzie kierbud nas uspokaja że to nic , pikuś , rzecz jeszcze do naprawienia , ale dla mnie to porażka na całego .
p.s. żeby troche się wybielić , zrzuce troche odpowiedzialności na innych . Na ten przykład murorz , powinien mi to wytknąć od razu . A łon nic , robi dobrze ,szybko , ale tak jak jest w projekcie , jak na skutek naszych radosnych decyzji ingerujących w tyn projekt coś zdupczymy , to łon to zrobi a potem zdziwiony powie , no przeca tak żescie chcieli.
no dobra to wyłącznie naszo wina , mea culpa...[/b]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia