Historia Szałasu ...
Jak już wszystkim zapewne wiadomo , małża pospać jednak nie dała . Najpierw przegoniła mnie po strychu (wiecie ile to hałasu robi w nocy - o otwieraniu i zamykaniu mówię ) . Potem dała mi chwile nadzieji że to fałszywy alarm , tak żebym zamknał oczy na jakieś dwie minuty a potem........
No ale to jest dziennik budowy i o budowie trzeba tu nawijać . Krótko i zwięzle . Wczoraj i dziś przybywały różne rzeczy na dachu . Z satysfakcją donoszę że jedna strona (ta od pola) już gotowa (przynajmniej tak wygląda) . Na dowód załączam zdjęcie :
http://foto1.m.onet.pl/_m/f8723c78b2b46fed4bc12646635035d9,10,19,0.jpg
Jak widać , pierwsze z dwóch okien dachowych jest już na swoim miejscu .
Teraz kolej na zdjęcie , bez którego nie może obejść się żaden post :
http://foto0.m.onet.pl/_m/2c361b0c2976a505dbe009e142fe4a80,10,19,0.jpg
Tam w środku już pojawiają się nieśmiało ścianki działowe .
A teraz przygotowane do klinkierowania obłożone świnskim styropianem (okazało się że troszkę zabraknie i Castracie kupiłem nie ten co trzeba - moja wina jak by był rozpakowany to bym poznał ) .
http://foto2.m.onet.pl/_m/000d314df6f243724d21af6f6e400b3e,10,19,0.jpg
Płytki przywiozłem własnoręcznie ze świata klinkieru - 9 m2 + dwa worki czegoś tam i jeden worek czegoś innego Ale mi dupa samochodu siedziała Fugę wybrałem też grafitową
W międzyczasie trwają gorączkowe zakupy dzidziusiowe . Mam nadzieję że jutro będzie inwazja kurierów , bo jak nie ... http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_12_11.gif
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia