Historia Szałasu ...
No i dupa , żeden kurier się nie pojawił . Tylko maile codziennie dostaje - "towar jest w drodze" . Kurna dwa dni firma kurierska nie może dowiezc towaru z miasta oddalonego o 90 km ? Normalne jaja .
Na budowę wygospodarowałem 20 minut , przyjechałem obejrzałem , pogadałem , coś zobaczyłem (znowu dupny minus dla dostawcy materiałów) . Co się zmieniło ? Dach jest skończony w 3/4 . Oba okna dachowe są już założone , brakuje tylko wyłazu . Kominy są skończone znaczy oklinkierowane . Facet w SK gadał że nie trzeba impregnatu , ale okazało się że jednak jest potrzebny . Jade do najbliższej hurtowni , no i jezd , ale nie sprzeda bo na magazyn nie wciągnięty , ałaaaaaaaaaa .
Zdjęciami , tymi co zawsze nie będe was zanudzał , szczególnie o tej porze . Dam tylko te z poprawionym elementem dekoracyjnym na bocznej ścianie .
http://foto2.m.onet.pl/_m/92327a70a1e06df558e9a81d91cf8fea,10,19,0.jpg
No i powiedzcie sami , było o co się szarpać >?
Dobra kończe już , bo muszę się strasznie skupiać przy tym pisaniu ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia