Historia Szałasu ...
No i w końcu to nastapiło . Ostateczne rozstanie z ekipą . Dzisiaj wreszcie sie pojawili , pozakładali kapelusiki i rozgałęzniki i koniec .
Oto dwa z czterech załozonych kapelusików (1 sobie sami dodalismy , bo w projekcie tylko trzy som).
http://foto2.m.onet.pl/_m/c2b19d6a4e69fb4b57b49cef5d2755b6,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/c2b19d6a4e69fb4b57b49cef5d2755b6,10,19,0.jpg
Całkiem sypmatycznie sie prezentują .
A teraz dokończenie rynien , nareszcie jest tak jak miało być .
http://foto0.m.onet.pl/_m/43b0a2df1565a64f6110cec6fcd94dc4,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/43b0a2df1565a64f6110cec6fcd94dc4,10,19,0.jpg
No i wszystko cacy [ tu słychać szyderczy chichot w tle ] . Okna wybrane , termin umówiony . Szmery bajer som , parapety bezowe bedom , okna bagienny brąz - cokolwiek to znaczy .
Kwestia ogrzewania robi się coraz bardziej ponura . Ostatnio ceny ekogroszku mnie dobijają . Licząc na sezon 5t zużycia , to koszty są mniej więcej takie same jak ogrzewanie gazem . A obsługa zdecydowanie mniej stresowa i uciązliwa . No i klopsik jest , co robić . Może reaktorek jakiś w piwniczce ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia