Historia Szałasu ...
Uzupełnienie wiadomości .
Wczoraj siłami własnymi (czytaj rodzinnymi) zrobiliśmy progi wymagane przez producentów okien . W sumie cztery wyszły , trzy na balkonowe plus jedno tarasowe . Betoniara poszła w ruch [ w tle słychać okrzyki zgrozy , beton ... beton a nie gazobeton , ... o Boshe ] i w 40 minut sprawa była załatwiona .
Potem jeszcze rozszałowaliśmy schody . Trochę się przy tym namachaliśmy , naprawdę solidny szalunek był . Wreszcie ja , samojeden , ograbiłem te dechy z gwozdzi , wkrętów i innych dupereli . Zmachałem sie i poszedłem sobie do domciu .
Wkrótce wchodzi ekipa wod -kan , zobaczymy co z tego będzie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia