Domek z bali pod lasem :)
Annnja
droga przeszła chrzest bojowy - wytrzymała prawie miesiąc opadów ( tak u nas ostatnio było deszczowo, , jakoś tak sprytnie jest wykonana, nie było korytuwania tylko człowiek nawiózł ziemi, gruzu i innych cudów i rozjeździł walcem, że nawet ka pada to woda spływa bo droga jest wyżej, mam nadzieje że tiry wytrzyma, ale się okaze
ostatnią warstwą pod balami będzie deskowa podwalina, małżonek postawił veto na suporex, ja nie mam aż takiej siły przebicia, ile mamy ponad teren wzniesione fundamenty w sumie nie wiem, RT mówił nam że nie może być mniej niż 30 cm i napewno tak jest, tzn nie mniej
co do wióra osikowego , oczywiście że mam obawy, ale może nie będzie tak źle
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia