Dziennik budowy Michała i Karolinki - ZACISZE III
No i stało się wreszcie coś, czego nie przewidziałem przywieziona pospółka na zasypanie w środku fundamentów okazała się mokra i ciężka - nie do ubicia. Wyszło więc znacznie mniej m3 niż normalnie wychodzi, zapłaciłem 4 tysie za 8 samochodów i będę musiał wziąć drugie tyle... tym razem biorę z Dąbrowy po 660 za samochód, jest drożej, ale pospółka sucha. Wynikły dalsze problemy logistyczne - nie zdążyli zasypać 1 dnia, a na drugi dzień cat był już zajęty... musiałem znaleźć innego. Beton też trzeba było przesunąć na sobotę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia