Kasztanek z Archonu
Jakiś czas nie pisałam, byłam trochę zajęta a poza tym niewiele sie działo. Nadal mąż robi centralne ogrzewanie, schodzi sie z tym, każda rurkę musi połączyć, wykuć 'rowek" w ścianie aby je pochować, podłączyć kaloryfery itp.
Może za dwa dni skończy co i będzie robił "wodę", takie są bynajmniej plany. A z planami to różnie bywa. Sprawa gazu ziemnego jest nadal pod znakiem zapytania, jeden z sąsiadów wycofał się z współfinansowania budowy sieci. Pozostaliśmy my i sąsiad który buduje sie obok nas. Ponownie gazownia będzie robić analizę na nas dwóch a także tylko dla nas. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nam bardzo zależy na gazie ziemnym.
A oto parę zdjęć
to pierwsze roślinki na działce -tuja (sztuk dwie) które posadziliśmy na jesieni. ostaliśmy je w prezencie od teścia. Nie doczekał sie aby patrzeć razem z nami jak "rośnie nasz domek" Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku pomagał nam przy zbrojeniu stropów.
http://img517.imageshack.us/img517/3172/pic00081wo0.jpg" rel="external nofollow">http://img517.imageshack.us/img517/3172/pic00081wo0.jpg
Ostatnio rozglądam sie za drzewkami, roślinami, myślę o ogrodzie, jak go urządzę, co posadzę. Mam różne pomysły ale jak na razie to tylko pomysły bo działka nie posprzątana, nierówna Kilka dni temu posadziłam krzewy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia