Początek
Mieszkanko do końca nie daje za wygraną...chociaż chyba przesadzam. Ale dylemat mam dzisiaj ogromniasty...Dzisiejsi , wizytujący ewentualni kupcy są :
ZDECYDOWANI !!!!!
PRZYGOTOWANI FINANSOWO
NIE TARGUJĄ SIĘ ( NIC A NIC)
I CHCĄ JAK NAJSZYBCIEJ WEJŚĆ W POSIADANIE....
MAMY SIĘ WYPROWADZIĆ DO KOŃCA LISTOPADA!!!!!
ŁE..ŁEE..ŁEEEE......
Emocje tak mnie rozpierają że nawet pić mi się nie chce...Tylko rumień na licu wystąpił.
Jak mam spakować majątek, dorobek 20-stu lat i wywieść w inne miejsce??? Ja wiem, zdaję sobie sprawę ,że kasa..każdy grosz ważny i co najważniejsze mamy gdzie się zabukować na czas poniewierki ale....
No właśnie ..chyba trzeba się dostosować i opuścić nasze M...[/b]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia