Dziennik agikz
Dziś w potokach przygnębiającego, zimnego deszczu i brnąc w błocie, biegał po działce nasz pan geodeta. Przygotowuje mapki z naniesionymi mediami, potrzebne akurat teraz do zakończenia formalności z Aquanetem.
Z jednej strony nie mógł dokładnie obmierzyć przez nasz żywopłot ze świerków więc poszedł do sąsiadki i poprosił grzecznie czy może z jej strony płotu. Ta oczywiście nie omieszkała skorzystać z okazji i się zapytać czy aby na pewno jest 4 m od jej płotu bo jej się bliżej wydaje. Upewnił ją, że jest 4,15m Przynajmniej nie będzie kombinowała i nasyłała na nas jakiś kontroli
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia