Dziennik agikz
A z tą roletą to nie tak hop... Moi panowie, rodzony mąż i ojciec mi ją montowali pod moją nieobecność. Tzn mentalną bo fizycznie to po prostu spałam Wstaję sobie, a tu w kuchni moja roletka wisi. Tylko tak jakoś jakby dziwnie... Sznurki na wierzchu, góra jakoś dziwnie odstaje - odwrotnie założyli. Mąż potem zeznawał, że trochę się zdziwił, co ja za badziewie kupiłam - tak dziwnie toto wygląda A założyć listwę do uchwytów odwrotnie to musieli się mistrzowie nieźle namocować, o wiele trudniej to zrobić niż prawidłowo... No i jak tu się później dziwić różnym fachmanom, jak własny personel takie numery wywija
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia