Początek
[/b] Dzisiaj dzień 13.03.06 - minął miesiąc(taki krótszy, bo Luty- od chwili montażu okien....
I tyle się przez ten czas wydarzyło.....
Okna i drzwi na swoim....nawet pomyte :wink:dobra... otarte z brudu.
Elektryka- znaczy się instalacja-jest
Hydraulika -jest
A od soboty posadzki się rozwalają po moich włościach!! Jest już ich całkiem sporo! Jutro ma być zakończony ETAP- PARTER!!
Później tylko poddasze i chyba prace na ten zimowy, mroźny czas- przerwy się doczekają! Przerwy są konieczne....coby skolatane dusze inwestorow ,do właściwego rytmu doprowadzić! Ilość wrażeń, emocji, wątpliwości i nerw dała tyćko o sobie znać i SPOKOJU NAM TRZA ,NA DZIŚ!!!Z intensywnych prac pozostanie: Płot, szmbo, Taras- ten to jest taki nasz malutki priorytet! Mogę mieszkać "w betonach" z całą prowizorką w tle, ale w ciepłe dzionki mam zamiar wyjść na tarasik i "kawkę" wypić, książeczkę poczytać( a uzbierało się trochę zaległości w temacie) i parapety wewnętrzne zamontować. Jeden kibelek, coby z "facjatą" w las nie biegać i komarom porzywienia nie dostarczać Umywalka no i natrysk-bardzo prowizoryczny. Ale nie mam jakoś ochoty zapachem zdradzać miejsce zamieszkania!!!! I wystarczy!! Nic więcej moja egzystencja nie potrzebuje!!! No jeszcze dobre towarzystwo, to TAK, TO JEST NIEZBĘDNE!!!
Piec chodzi, kupiliśmy mu trochę lepszejszego paliwa, coby się nie męczyl tylko gładko szedł do przodu!!! Temp. pomieszczeń skoczyla ( takie tam szumne słowo dla takiego wachnięcia Hę...) z początkowych +8 do + 12. Jest to , wbrew pozorom, dość znaczna różnica! Znaczy się odczuwalna w konforcie przebywania!! :) :) :) Nawet zaczynam się orientować w tych wszystkich pomiarach i z pewną taką nieśmiałością wiem jak reagować na różne wyniki pomiarów Z drugiej strony nie ma ich wiele Jedyne co mnie wkurza w moim systemie grzewczym, ale tak totalnie, z pelną gamą objawów furii to
FACECIObjętnie kto , rodzaju męskiego, odwiedzi MOJĄ kotłownię musi pogrzebać , pomerdać przy pomiernikach, pokrętłach!! Każdy wie lepiej,każdy ma światłe rady i lepsze rozwiązania..no niech ich jasna......Proszę, uczulam, nic!! mojej aparatury się chytają jak własnej baby!!! Każdy obraca po swojemu i na wdzięczność czeka!!! Czy to majster, czy to dostawca, czy teść osobisty....każdy wie lepiej!!!A ja nie chcę! Nie podoba mi się to! Baby tak nie mają! Jak dostaną np. przepis na ciacho smakowite to trzymają się jak mapy!!Ściśle według wskazówek, coby nie narozrabiać i całą robotę do kosza nie wywalić ino żeby przytek w postaci smakowitego jadla był!!! A faceci NIE!!!! Muszą łapska po ( do) cudzego wyciągać.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia