Początek
Pisać mi się nie chce...choć by było o czym.... Weny jakoś nie mam.... Nie wiem czy to oznaka "zmęczenia materiału" czy brak WIOSNY!!!! Pozytywne emocje przewalają się z tymi negatywnymi....
Pozytyw to to ze roboty posuwają się do przodu. Posadzki wylane na parterze i na poddaszu Pozatym poddasze odłogiem leży i na przypływ gotówki sobie poczeka( chyba że wygrana jakimś cudem , w totka odmieni jego los! Co nie ukrywam byłoby mile widziane!!!! Ale podobnież głupich nie sieją więc sobie chyba trochę poleży.....
Parter natomiast zaczyna przypominać wnętrze użytkowe. Dzisiaj mili panowie ( podopieczni mago WIELCE SZANOWNEGO MAJSTRA) malują moje parterowe pomieszczenia. No zaczęli dziś.....Dobrzy ludzie!!! O kasę się nie upominają tylko jadą dalej....
Przyszedł też czas coby rozejrzeć się za wyposażeniem tego wnętrza! No i tu jest pewien ambarans.... To co mi się podoba jest ze względów finansowych , dla nas nie dostępne. A to na co mnie stać nie podoba mi się !! I już !!! I dalej stoję w mniejscu.
Ilość i cena poszczególnych etapów prac, przerasta moją wytrzymałość- OJ WIOSNA BY SIĘ PRZYDAŁA, OJ PRZYDAŁA...)
Mój domek otacza WIELKI balagan! Też mi się to nie podoba!!!Teściowie zwrócili mi już uwagę ,żeby męża mojego, a ich syna zostawić w spokoju!!!Bo się chłop wykończy!!! No i kogo ja mam teraz na galery wysyłać????
Dobrze że facet mój prywatny, ma gdzieś te wszystkie uwagi i pracuje ile sił!!!! Dobry ten chłop mój!!! I ambicje ma, żeby wizus chałupy, otoczenia na pozytywny zamienić!!Ale to coś z Syzyfem ma wspólnego! Znaczy się ta praca!
No i na koniec PUPILEK MOJEJ BUDOWY - DRZWI ZEWNĘTRZNE!!
Niech je jasna ......
Do reklamacji się nadają i to bez dwóch zdań!!!
Pod okienkiem cosik się odbarwiło i złota naleciałość powstała!! A troszkę wyżej popękane cholery jak parwket w naszej dawnej( HO HO HO ) KAWALERCE!!! Były to czasy gdy dziecko bobasem było , a jedyne miejcse kąpieloweJego, to był pokój duży( jedyny 16m2) Ablucje lubił i wyleźć z wanny nie chciał, co oznajmiał całemu gremium blokowemu, z dzikim wrzaskiem!!Jak byśmy go tam zywcem szlachtowali! Dzięki temu odnosił zamierzony skutek i siedzial tak długo aż wychlapana została CAŁA zawartość wanienki!! Porobiły się od tego piękne brzuszki i wypaczenia na parkiecie!!! Ale to mieszkanko ze swoją podłogą było w założeniach tylko tymczasowe, więc nie umęczyło aż tak dobitnie mojej duszy...Ale teraz????Po co mi te ścierwa na drzwiach???Miały do końca życia służyć!!!Acha, zapomniałam dodać że te wszystkie brewerie to się wyczyniają na stronie wewnętrznej, grzanej Więc ( niegdy nie zaczynaj zdania od WIĘC i po łapach i po łapach ) żadne warunki , niekorzystne, atmosferyczne, nie wpływał na ich jakość!!!
Poczekam jeszcze trochę, niech się wykluje jeszcze jakaś jajka( co do tego nie mam żadnych wątpliwości ) i potem całościowo zgłoszę problem!!! Tylko nie wiem czemu mam jakieś dziwne przeczucie że to nic nie da?????
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia