Początek
[/b] 31.03.06 cią dalszy.....
Po tych wszyskich rewelacjaCH, moim oczętom ukazał się plan dalszy....
Otoczenie budynku.... Gdy wreszcie ten wstręny, znienawidzony śnieg poszedł w diabły , nasza dzialka i pobliskie , okoliczne , przylegle grunta światło dzienne, słoneczne ujrzały, wylazł na wierzch,balagan ogólny!!!Takiego krajobrazu ,to w najśmielszych oczekiwaniach się niespodziewalam!!!!Wszędzie walały się resztki papierow, styropianu, opakowań materiałowych, opakowań prowiantowych i wiele, wiele innych akcesoriów śmieciowych.....W jednej chwili dotarło do mnie ile to pracy trza włożyć , coby doprowadzić tereny przyległe do stanu pierwotnego!!! Widząc moje zafrasowanie, grabie, mój ulubiny sprzęt inwazyjny, leżący od jakiegoś czasu odłogiem, zaczął lubieżnie wolać: - WEŹ MNIE...WEŹ MNIE...WEŹ MNIE.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia