DB Pewnej Szalonej Rodziny
No to ja już nie wiem.... Po prostu ręce opadają
Byłam wczoraj w takiej jednej znanej firmie doradców finansowych, co to znają cały rynek bankowy i za prowizję wynajdują najlepszy kredyt i dowiedziałam się, że w żadnym banku kredytu nie dostaniemy!!!!!!!
Problem bowiem w tym, że zatrudniona jestem ja, a Sopelkiewicz założył dopiero co działalność gospodarczą i dla banku to on jest jak bezrobotny. Bezwartościowe nic. Trzeba mieć minimum roczną historię podatkową z tytułu prowadzenia działalności ( i to na plus ) żeby łaskawcy w banku uznali, że stać nas będzie na spłatę kredytu. Wogóle to wściekła jestem, bo to jakieś nieporozumienie jest! Bierze człowiek na 30 lat kredyt pod zastaw ziemi i nowego budynku, a dla banku ważny jest tylko stosunek pracy w dniu dzisiejszym. Przecież dziś człowiek dostanie kredyt a jutro może (tfu tfu psia d...pa! ) stracić pracę... Więc co oni się tak tej umowy o pracę czepiają????? A pieniądze nowego przedsiębiorcy im śmierdzą. Skołowana jestem doszczętnie!
Cóż, wynika z tego, k....wa, że się tak nieładnie wyrażę, że zaczniemy się budować najwcześniej za ponad rok? Aż małżonek mój wyprodukuje sobie historię podatkową działalności?
Jakbyśmy wiedzieli, to poczekałby jeszcze kilka miesięcy z otwieraniem własnej firmy i wziął kredyt jako pracownik a nie przedsiębiorca. Mądry Polak po szkodzie.
Do bani! Nie wiem, czy za rok będę miała jeszcze ochotę na cokolwiek!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia