DB Pewnej Szalonej Rodziny
No, dzisiaj w końcu udało mi się złapać pana geodetę. Ma przyjść do nas w czwartek lub piątek. najpierw tylko mam spytac ekipę jak to chcą mieć wytyczone Nie wiedziałam, że można sobie wybierać... No to zadzwoniłam do szefa naszej ekipy i zapytałam. Powedział, o ile dobrze zapamiętałam, tak: fundamenty obrysowe po zewnetrznej stronie, a wewnetrzne w osiach. Whatever! zadzwonilam do geodety żeby mu szybciutko przekablować polecenie (póki pamiętałam ) a ten już miał komórkę wyłączoną. Albo siedział na Mt Everest albo Hali Boraczej (tam też nie ma zasięgu - sprawdziłam empirycznie w ostatni weekend ) dzwoniłam tyle razy, że mi się komóra wyładowala i teraz ja, chociaż w centrum miasta, nieskomunikowana ze światem jestem.
Co do ekipy - Sopelkiewicz znalazł jedną taką ekipę 5 ludzi plus górale do więźby , dzisiaj mamy z nimi umowę podpisywać. Ciekawe co powinno być w takiej umowie Nie mam z czego ani dokad zadzwonic bo wszystkie numery w tej zdechniętej komórze mam
Mamy prąd na budowę!!!!! Dzięki moim kochanym sąsiadom, którzy zgodzili się, abyśmy na czas budowy przedłużaczyk podłączyli w ich garażu - DZIĘKI WIELKIE!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia