Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    161
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    224

DB Pewnej Szalonej Rodziny


No to wygląda na to, że się budujemy... :)

 


Nie wiem jak to wszystko będzie dalej wyglądać, ale muszę być dobrej myśli, bo chyba oszaleję z nerwów

 

 


Podsumujmy:

 


1. Umowa z wykonawcą podpisana.

 


2. Geodeta dorwany, na piątek umówiony.

 


3. Wraz z geodetą umówiony kierownik budowy i szef ekipy. Co z tego wyniknie, jeden pan bócek raczy wiedzieć, ale co tam! Raz kozie śmierć.

 


4. Jutro rano mam zawieźć geodecie papiery, przypomnieć kierbudowi o tablicy i oryginale pozwolenia.

 


5. szef operacji pobrał zaliczkę w kwocie pięciu polskich patyków (auuuła!) i ma za to kupić:

 


a) patyki dla geodety

 


b) stal do fundamentów

 


c) deski do tychże

 


d) żwir z piaskiem i takie tam

 


e) ???? czerwone skórzane szpilki? No wiem, z butami bedę musiała się na jakieś...200 lat pożegnać...

 

 


Sopelkiewicz ma ugadać koparkowego na wtorek, załatwić wodę na działce ( jak szybko kopie się 10 metrową studnię??? ). Jeszcze te kręgi trzeba będzie zamówić.

 


Po ile to jest tanio? Ktoś wie?

 


Szambo mamy mieć betonowe - odlew za 2 tysiące plus wykopanie dziury jak na dobrze wypasionego słonia

 

 


Wogóle to nie wiem po ile chodzi beton B15 i B20. I piasek i żwir.

 

 


Co wychodzi taniej - nadlewać fundamenty betonem z gruszki do szalunku, czy murować z pustaków. A może pół na pół - pustak, który zalewa się w środku betonem???

 

 


I co z kominami??? Ktoś wie, jaki system wychodzi najtaniej, a jednocześnie działa zgodnie z instrukcją obsługi???

 

 


Znaleźliśmy pustaka ceramicznego 24 cm po 76 zł za metr kwadratowy. Wychodzi mi, że taniej już nie będzie...

 

 


Co dachówki ( choć odlegla to przyszłość jak mniemam )to jest po 22 zł brutto. Za to cała reszta - gąsiory i takie tam duperszwance są w jakichś kosmicznych cenach!!!! Po prostu zgroza!!!!!

 

 


Stal po 3 i pół tysiaka za tonę. Wierzę głęboko, że na pewno tyle nie potrzebujemy. Do projektu boję się spojrzeć...

 

 


Wracając do koparkowego - wyszło mi, że pół działki jest do przerycia!!!! Po raz pierwszy w życiu żałuję, że nie mamy na działce jakiejś plagi nornic, albo co.... Poważnie - muszę coś ponegocjować z koparkowym, bo humusu do zdjęcia to jest z 10 arów, do tego fundamenty, podjazd, szambo, studnia, odwodnienie ( cokolwiek to znaczy, bo nadal nie mamy wody na działce ). Boję się, że na te gąsiory mi nie starczy...

 

 


KTO CZYTA TU MOJE ŻALE I WYPOCINY, A SERCE MA DOBRE I WIEDZĘ W GŁOWIE - PROSZĘ, NIECH WPADNIE DO MOICH KOMENTARZY I ŁASKAWIE MNIE OŚWIECI. BĘDĘ WDZIĘCZNA NAD ŻYCIE! ( Miałam zamiar napisać "po grób" ale dziwnie naszła mnie wizja naszego wybudowanego do połowy domu i moich zwłok zmaltretowanych , gnijących ze zmartwienia na popękanym chudym betonie przyszłej posadzki.... - tfu tfu psia d..pa!, Na psa urok! I takie tam....)

 

 


Z GÓRY DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!

 

 


Pozdrówki dla wszystkich!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...