DB Pewnej Szalonej Rodziny
No, wiadomo! Jak dotąd upał panował nieziemski, prawie Afryka nam się tu zrobiła. Jak tylko umówiłam całe towarzystwo do wytyczania, uzgadniania, kopania, betonowania - to tak walnęło deszczem, że chyba na bosaka z podwiniętymi nogawkami trzeba będzie chodzić, w przeciwnym razie wszelkie ubranie i obuwie szlag trafi. No chyba, że ktoś po mieście ma zwyczaj chodzić w gumiakach z nogawkami - takich dla wędkarzy na przykład ....
No i cały czas leje....
Geodeta nie chce robić w deszczu, bo mu to podobno szkodzi na urządzenia pomiarowe... Mam nadzieję, że jest to prawda, a nie wymówka przed ubrudzeniem butów, czy zmoczeniem łba...
Koparkowego trzeba będzie odwołać, bo co - pokopie pokopie a deszcz wypełni fundamenty albo zawalą sie wykopy....
To beton też trzeba będzie odmówić?
Uch!!!! Wszystko idzie jak po grudzie. A jeszcze dobrze sie nie zaczęło...
Mogę mieć tylko nadzieję, że od jutra będzie piękne słoneczko! czego życzę sobie , wszystkim budujacym i wypoczywającym :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia