DB Pewnej Szalonej Rodziny
24 lipca 2008 czwartek
Poprzedniego dnia przywieźli nam kręgi 14 szt po 95 zł netto plus dekiel (takie coś do przykrywania, co by żaby nie skakały do studni w celach samobójczych ) plus transport. Dwa razy, bo naraz się nie zabrali.
Mistrzunio koparki przyjechał z pomocnikiem. Kopanko szło równiutko, po 150 zł za każdy metr. :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/5/3/4/35188208_d.jpg
Sopelkiewicz stał nad tą dziurą i martwił się, na jakiej głębokości pojawi się woda. Czy starczy czternaście kręgów. I czy w ogóle będzie jakaś woda. I czy nie trafią w jakiś dren, bo podobno na tej naszej działce, powstałej z pola ornego, kiedyś były dreny....
Gościu powiedział, że na razie jest tylko glina. Jak się zmieni rodzaj gleby, to będzie woda.
Nabrał następny kęs, ziemia była w nim czarna z takimi „łupkami kamieniastymi” i....
Rany! Pojawiła się pierwsza woda!!!! Hurra!!! Teraz wiem, co czuli poszukiwacze złota...
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/1/5/3/35188206_d.jpg
Wody coraz więcej! Trafiliśmy na skrzyżowanie dwóch żył. Jedna idzie z boku działki, a druga z dołu. Oby tylko ta woda została tam gdzie jest!!!! Jest dokładnie tak, jak mówił dziadek – magik! No szok!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/8/4/7/35188204_d.jpg
Oto nasza 4,5 metrowa studnia!!!!! 9 kręgów plus jeden nad ziemię. Te cztery, które zostały, wykorzystamy na studnię chłonną albo dokupimy kręgów i zrobimy szambo. :)
Koszt zużytego materiału, transportu i robocizny: 1945 zł
Jeśli woda będzie pitna, to dokupimy hydrofor. Widziałam fajny za 360 zł. :) Jeśli nie, to trzeba kupić pompkę do wody brudnej. Koszt - 63 zł.
Po południu, po wykopaniu studni, przywieźli nam bloczki betonowe i cement.
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/3/7/6/35187172_d.jpg
Oczywiście w międzyczasie zaczął padać deszcz, jakżeby inaczej, na zdjęciach widać piękne koleiny wypełnione deszczówką...
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/p/4/2/4/35187173_d.jpg
Co ciekawe, gościu w hurtowni dał to wszystko Sopelkiewiczowi na krechę, na wz-etkę. Kasa przecież poszła na stal, której nie kupił Maestro...
Teraz muszę jechać zapłacić te bloczki betonowe i 1,4 tony cementu i zamówić z 14 ton piasku ostrego. Czy ile tam wejdzie na auto.
UFFFF!
No to mamy coś na kształt fundamentu i wodę na działce!!!! Yuuuuhuuuu!!!!!!!!
Gdyby jeszcze okazało się, że nasza woda nadaje się do picia - byłoby cudownie! Jeśli nie - trudno Przynajmniej będzie na budowę i do podlewania ogródka :)
PS. Sopelkiewicz mówi, że przez te trzy dni, kiedy został sam z budową, ciągle lało i takie tam - postarzał się o 30 lat... A przynajmniej tak się czuje.
Muszę go zatem wesprzeć i pomóc się odstresować przez weekend Do końca budowy przecież jeszcze daleko...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia