Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    161
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    238

DB Pewnej Szalonej Rodziny


Wtorek, 2 grudnia 2008 r.

 

 


Drugi dzień pracy nowej ekipy.

 


Oczywiście, jak każda ciekawska baba , nie wytrzymałam i osobiście zażyczyłam sobie zwizytować plac budowy, co by na własne gały obejrzeć to cudo, co mi o nim małżonek raczył być opowiadać.

 


Ponieważ jak wszystkim wiadomo grudzień mamy, ciemno robi się tak szybko, że wiele sobie nie pooglądałam. Szarzało lekko, gdy wychodziłam z pracy, ale nim dojechałam te 19 kilometrów na głuchą i ciemną wieś ( ciemną w sensie przydrożnego oświetlenia oczywiście, z pełnym szacunkiem dla mieszkańców, zwłaszcza przyszłych;)) zrobiła się noc. Do tego księżyc cienki jak sierp na radzieckiej fladze, chmury, no i moje drzewa dookoła działki... warunki wprost wymarzone, ale raczej do popełniania kradzieży lub gwałtów, zależnie od upodobań , a nie oglądania efektów prac budowlanych. Zwłaszcza sprawdzania ich zgodności z projektem. Jakoś daliśmy radę, szefo poświecił światłami samochodu, belki i zbrojenie na tle nieba widać było nawet nieźle. :) Potem, w świetle oświetlenia tylnej tablicy rejestracyjnej, siedząc w kucki w błocie, oglądaliśmy sobie z majstrem słupy pod więźbę namalowane na projekcie. Nawet wygodnie kucało mi się w kozakach na wysokich obcasach.... ( Teraz tak zastanawiam się, dlaczego nie wsiedliśmy po prostu do auta, tam przecież światło jest, i ciepło i sucho... widać z wrażenia naprawdę doszczętnie zgłupiałam... tylko co w takim razie zaszkodziło majstrowi? ) Ogólnie kawał roboty zrobili, nikt nie chodzi i nie wymądrza się, tylko każdy robi swoje. W dodatku sami sobie kupili stal i wiązali już wieńce. Jejku fajnie to i w ogóle, tak za swoje kupują wszystko i robią, że zamiast się cieszyć, to aż się boję... Głupia jakaś jestem, tak skomplementował mnie mąż , zamiast się cieszyć, że mam odwrotność tego, co przedtem ( Maestro na przykład brał pieniądze na stal i do dziś ani stali, ani kasy, a ci nowi nie chcą pieniędzy, kupują stal i robią z niej użytek ) to zamartwiam się na zapas. Nic tylko prać po pysku taką głupią babę i patrzeć, czy równo puchnie...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...