Początek
Po dzisiejszej wizycie na budowie ( jakoś nie możemy już się obyć bez NASZEJ chałupki ) Jestem pełna optymizmu...- Który zapewne w trakcie tygodnia klapsnie -A moja skóra, włosy, pachną wiosennym słońcem, północnym wiatrem i lasem sosnowym........Szkoda że stan techniczny budynku jeszcze nie pozwala na zasiedlenie....Chociaż na upartego?????
Po "wypasionych " Świętach ruszamy z nową energią, werwą....Ciekawe ile się da nam zalatwić podczas tego tygodnia????
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia