Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    161
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    225

DB Pewnej Szalonej Rodziny


Poniedziałek, 30 marca 2009 r.

 

 


Nieoczekiwana zmiana planów. Bladym świtem, czyli o tej porze roku ciemną nocą, zadzwonił do mnie rodziciel, że wykonawca, z którym mamy się spotkać jutro w celu omówienia ewentualnej roboty, dzisiaj właśnie ma okienko i życzy sobie murować u mnie ścianki kolankowe. O jezusicku-maryjko, toż to my całkiem nieprzygotowani jesteśmy!!! Nie ma pustaków, nie ma koncepcji ani na wysokość ścianek, ani na obecność wieńca, nie ma piasku, nie ma zapiętych na ostatni guzik źródeł finansowania. Za to deszcz porządny jest za oknem.... Wykonawca na takie dictum podobno wzruszył tylko ramionami (ciekawe jak to można zaobserwować przez telefon... ) i jeśli się zgadzamy, to on ludzi posyła, niech na strop już noszą te pustaki, co nimi Sopelkiewicz dopiero co okna zatkał, niech plac budowy przygotowują, niech strop i belki rozszałowują. A ja niech zamawiam pustaki ceramiczne. Ok. Mogę zamawiać. Za godzinę telefon, że 5 m3 piasku ostrego mam zamówić. I 20 worków cementu. No to zamówiłam. Zrobiłam to zdalaczynnie z pracy (może mnie nie wyleją), wybłagałam zawiezienie „w ciemno” i przyrzekłam natychmiastowy przelew kasy. Na budowie dzisiaj zawiaduje Sopelkiewicz. Pustaki przywieźli o 12-tej, a piasek i cement po 14 - tej. Transport oczywiście „w cenie”. Oznacza to, że dostałam pustaki po 5,60 (tak jak kupowałam w zeszłym roku). Jeśli odejmę różnicę, od ceny tegorocznej (5,50) to na 360 sztukach wychodzi mi, że ten transport to 16 zł. Przeżyję. I tak nie liczyłam, że pustaki będą tańsze, niż rok temu.... Piasek po 43 zł, tak jak w zeszłym roku. Ale trzeba wziąć 12 ton, wtedy transport gratis, zamiast 30 zł. Miało być 7 ton, wzięłam 12. I tak potrzebuję piasek do ogrodzenia, a co zostanie to pójdzie do użyźniania gliny na działce. I tak miałam kupić.... Cement po 11 zł za worek – też tak samo. Tylko ja mam w garażu 1,5 tony cementu z zeszłego roku. Niestety do murowania się on nie nadaje. Nie będziemy ryzykować. Może wykorzystam go jakoś do ogrodzenia? Przed samą czternastą zadzwonili, ze właśnie dokopali się do plastyfikatora, który przez zimę wziął się i zepsuł i mam domówić 3 worki wapna. Zadzwonilam, niestety ciężarówka już pojechała. Będą musieli sobie zorganizować ten plastyfikator beze mnie.

 

 

 


Postanowione. Ściany kolankowe robimy zgodnie z projektem, czyli bez wieńca dachowego.

 


Wokół całego budynku mamy zespolone z wieńcem stropu zbrojenie pod słupy żelbetowe, będące konstrukcją nośną dla murłaty. Zbrojenie każdego słupa to 4 pręty fi 12 powiązane drutem wiązałkowym. Zostaną zalane wzmocnionym betonem (typ 350). Słupy są co 1,5 metra. To, zdaniem wykonawcy, kierownika budowy i co najważniejsze – projektanta – wystarczy, aby utrzymać ciężar naszej więźby wzmocnionej na potrzeby IV klasy śniegowo-wiatrowej i obciążonej dachówką cementową oraz przenieść naprężenia krokwi. Więc problem rozwiązany J Nie robimy wieńca. Fajnie. Nie muszę kombinować ze stalą :) I zawsze to lepiej mieć więcej ceramiki niż betonu w ścianach

 

 


Wysokość ściany kolankowej:

 


Kierownik proponuje, żeby murować 4 pustaki i na to murłata. To 100 cm + 14-16 cm = 116 cm. Minus posadzki: 3 cm styropianu, folia, 4,5 cm wylewka, pianka, panele 8 mm to razem jakieś 9 cm... 116 - 9 = 107 cm... Minus ocieplenie skosów: 10 cm wełny na krokwi i 2 cm płyta gipsowa = 12 cm. To daje jakieś 95 cm ostatecznej na gotowo wysokości ścianki kolankowej w pokojach na poddaszu. Będzie ok., nie? Oryginalnie w projekcie jest 69 cm, my przy adaptacji powiększyliśmy do 96 cm ( o jeden pustak ). Czyli wszystko zgodnie z planem J Pod samą ścianę wejdą i komódki i pralka i wezgłowie łóżka. Oczywiście nie wszystko razem do jednego pomieszczenia

 

 

 


Teraz jeszcze szybka decyzja: kolor dachówki.

 


Ceglasta ładna, ale odpada, cały syf z komina i mech z lasu na tym będzie mi widać. Zostaje zatem grafit albo brąz. Jeden i drugi trochę za jasny jak na mój gust (w porównaniu z kolorem ceramicznych). Podbitka i słupy będą w ciepłym złocistym brązie. Stolarka okienna (o ile nie zbankrutuję) też. Pasuje do jednego i drugiego. Hmmm.... mam zagwozdkę....

 

 


Ciąd dalszy i fotki nastapią...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...