DB Pewnej Szalonej Rodziny
Poniedziałek 30 marca – środa 1 kwietnia 2009 r.
Nie będę się tu dzisiaj specjalnie rozpisywać, nie mam na to ani czasu, ani weny. Budowa nabrała zawrotnego tempa i chcę tylko odfajkować relację z paru dni, bo mi się tego za dużo nazbiera potem…
Gwoli ścisłości – to NIE JEST primaaprilisowy żart.
Tak było w poniedziałek po południu:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/8/8/7/43972363_d.jpg
Taki widok zastałam w drugi dzień pracy ekipy, tj. 31 marca:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/3/4/5/43972522_d.jpg
Dokładnie widać, że zazbrojone, scalone ze zbrojeniem stropu słupki są co 1,5 metra, wieńca bowiem nie robimy:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/8/5/1/43972558_d.jpg
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/7/2/5/43972569_d.jpg
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/0/4/0/43972612_d.jpg
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/7/7/3/43972563_d.jpg
Słupy zaszałowane, przygotowane do zalewania.
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/8/3/8/43972617_d.jpg
Ło matko, chłopakom robota pali się w rękach!
O jeszcze zdążyli wykopać dziury na fundament pod słupy:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/7/1/5/43972556_d.jpg
A tu zalana nazajutrz stopa:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/4/0/2/43972634_d.jpg
A to już środa 1 kwietnia 2009 r.
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/8/6/5/43972618_d.jpg
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/7/0/3/43972625_d.jpg
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/5/1/3/43972623_d.jpg
Widać, że wszystko ładnie pomurowane i pozalewane, śruby do murłaty zakotwiczone, podłoga wyzamiatana, w życiu na naszej budowie nie było tak czysto. :0
Poza tym chłopaki, same z siebie, domurowały ubytki pod stropem na parterze, połatali dziury po maestro i w ogóle. Pozytywne zaskoczenie – to bardzo oględne określenie stanu, w jakim się znajduję. :)
Widok ogólny na koniec dnia:
http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/6/5/9/43972637_d.jpg
Dla porządku piszę:
Na „piętro poszło”:
- 7 palet po 72 szt. pustaków 25 cm (dokupowałam 6, bo dokładnie 86 pustaków zostało z parteru :) ) – po 5,60 zł każdy
- pół palety cegły pełnej ( 200 sztuk ) – po 1,18 każda (zakupione na etapie parteru )
- parę ton piasku ostrego po 43 zł za tonę
- 30 worków wzmocnionego cementu po 11 zł
- 5 l plastyfikatora (30 zł)
- 3,5 m3 betonu wzmocnionego z gruszki
- około 150 mb pręta stalowego fi 12 + strzemiona ( część pozostała ze stropu :) )
- 27 śrub (chyba szesnastek) do murłaty
Więźba (ponad 11 m3) zamówiona, impregnowana będzie przez ekipę, cenę podam jak zapłacę
A teraz hicior – więźba miała być robiona po świętach, dach jeszcze później – taką miałam informację o godz. 18.00 w środę. Bo więźba się robi, a ludzie chcą w Tatry wrócić, do domów, na święta.
W czwartek rano dowiedziałam się, ze szef ekipy pragnie przykryć mi dom dachem PRZED świętami. (pewnie chce mieć mnie już z głowy, heheh) Tartak podobno dostał od niego zlecenie, że moja więźba jest priorytetowa :0 i tną ją w pierwszej kolejności. Jak tylko będzie – lecą z robota dalej.
Ło matulu! A ja taka nieprzygotowana. Zero dachówki, zero wycen, zero koncepcji…
No to wyprosiłam w pracy dzień urlopu w piątek i lecę jutro kupić tą dachówkę, folię i duperszwance wszelakie, do położenia dachu niezbędne… Jaka będzie – to na razie tajemnica. Również dla mnie. Wszystko się rozstrzygnie, jak dostanę wszystkie wyceny.
Odnośnie folii – to osobna historia, z której zamierzam się w którymś poście „doktoryzować”. (miałam się przecież nie rozpisywać ) Powiem tylko, że niektóre rzeczy wcale nie są tym, na co wyglądają.
Pozdróweczki 4 all i trzymajcie za nas kciuki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia