Początek
Taaa...... pracują Dzisiaj , po jednym dniu przerwy ( niedziela) stawili się raniuchno do pracy! I po mimo ,,,,,ze dzien poprzedzający miał służyć wypoczynkowi, im stanowczo nie służył......
Gęby ogorzałe, w kolorze piwoni, chuch....ble.....jakby jakieś komary w pobliżu były ,to szans żadnych na przeżycie nie rokowałabym owadom.....Po "odprawie" każy za szpadel i w strategiczne miejsce się udał....Jakież było nasze zdiwienie, gdy za chwil parę dostrzegliśmy tylko JEDNĄ JEDNOSTKĘ ROBOCZĄ!!!!Gdzie reszta???? Po obdukcji terenu wyszło na jaw że;
kopacz nr1 leży w rowie....tylko giry obleczone w gumofilce powyżej pozostały, łeb całością w rowie! Może to taka pozycja coby dokładnie sprawdzić jakość wykonywanych prac????
kopacz nr2 w samochodzie zaległ..Gęba rozdziawiona,a tylko siarczyste chrapanie dało znak że jeszcze żyje, bo wygląd i ogólna postawa to już nie!!!
Kopacz nr3 ..kopie!!!!Ale resztką sił!! Widać że w tej walce to łopata zdecydowanie wygrywa tą walkę....
Marnie ten mój płot widzę....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia