Dziennik Magdy i Irka, budujemy nasz domeczek
Z pozostałych spraw, które zaczęliśmy załatwiać to...
mapa...
Zamówiliśmy mapę do celów projektowych, która po kilku tygodniach została namalowana...tych geodetów mogę polecić, ceny nie droższe jak u innych, ale słowni. Jak wyznaczali nam granice, mówili że to zrobią za kilka dni.. ok, ale z mapką nie będzie łatwo i będzie za kilka tygodni, nie owijali w bawełnę, że zrobią za 2 tygodnie...(jak wielu innych fachowców.... o czym przekonamy się nie jeden raz) Po uzgonionych 6 tygodniach dzwonię i umawiam się na za 3 dni i odbieram mapkę.
prąd...
dostałem telefon do miejscowego elektryka, który praktycznie wszystko za nas załatwia, tylko musimy w Zakładzie Energetycznym podpisać umowę i trochę poczekać...
projekt...
nasz ulubiony projekt często się zmieniał, mielismy kilku faworytów. Założenia ogólne domu były takie. Powierzchnia użytkowa od 110m2 do 160m2, dom ma być z poddaszem użytowym (chcemy mieć większy ogród) oraz ma mieć podwójny garaż w bryle budynku, ma być strych na klamoty (bo gdzie ludzie wynoszą np choinkę? jak nie mają strychu?). Naturalnie układ pomieszczeń ma też pasować na naszą działkę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia