Dziennik Magdy i Irka, budujemy nasz domeczek
W tak zwanym międzyczasie zatopilismy pompę głębinową, bo a zimę nie było sensu wrzucać pompy do studni. Pompa została powieszona na lince żeglarskiej 1.5 metra od dna studni. Rurka i przewód zostały dociągnięte do blaszaka (garażu), tam będzie jeszcze podciągnięte zasilanie (tymczasowo na stałe)
http://www.softserwis.pl/dziennik/3pompa.jpg" rel="external nofollow">http://www.softserwis.pl/dziennik/3pompa.jpg
Jak sprawdzali czy leci woda, oczywiście najbardziej zainteresowana była ... Ania.
http://www.softserwis.pl/dziennik/3woda.jpg" rel="external nofollow">http://www.softserwis.pl/dziennik/3woda.jpg
Kilka dni później zaprosiliśmy Pana rolnika z konikiem żeby nam pługiem zrobił rowek na pociągnięcie przewodu zasilającego do garażu. Przy okazji przeorał nam kilka m2 pod grządki. Będzie nam łatwiej oczyścić ten zarośnięty chwastami teren..
http://www.softserwis.pl/dziennik/3kon.jpg" rel="external nofollow">http://www.softserwis.pl/dziennik/3kon.jpg
A i w końcu powiesiliśmy bramę, którą na jesieni zmontowaliśmy z ojcem.
http://www.softserwis.pl/dziennik/3brama.jpg" rel="external nofollow">http://www.softserwis.pl/dziennik/3brama.jpg
Brama wyszła nam baardzo ciężka, drewno mokre to skrzydło z tą siatką waży od diabła. Trzeba będzie wykonać jeszcze odciągi na górze.
Zaraz po świętach muszę zanieść do urzędu dokument - zgłoszenie kierownika budowy oraz zarejestrować kupiony dziennik budowy. Mam nadzieję że też będzie już do odebrania zezwolenie na nadzór archeologa i będzie można zbierać humus.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia