Dziennik Magdy i Irka, budujemy nasz domeczek
Długo czekaliśmy na cieplejsze dni i się doczekaliśmy. Okna przyjadą we wtorek, przyjadą ... jak dojadą bo nasza droga błotem płynie... ja osobowym ledwo ledwo się dostaję. Zobaczymy co będzie we wtorek.
Dziś na działce.. wróć na budowie spotkaliśmy się z elektrykiem. 3 godziny zeszło nam na ustaleniu gdzie będą gniazdka, gdzie będą włączniki i lampki. Głowy nam prawie rozsadziło od pomysłów Marka Osendowskiego tym między innymi różni się On od "zwykłych" elektryków.
Do jednego światełka będzie nawet 5 włączników... takie teraz mamy standardy
Jesteśmy także po wstępnych rozmowach z hydraulikiem, wysłaliśmy mu projekt, jak przedstawi swoje wizje i będzie nam odpowiadało, wchodzi na budowę.
Teraz mam nadzieję, że wpisy do dziennika znów będą dokonywane regularnie, tak samo regularnie będą postępować prace, bo we wrześniu Ania idzie do 1 klasy... i to właśnie w Lutomiersku ma zacząć szkolną edukację.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia