PIERWSZA TAKA ULKA - Jak zbudowaliśmy dom!
Dobry wieczór :)
Wieści z placu budowy!
Kierownik wyraził zgodę na piwniczkę pod tarasem
Szef to od razu podłapał i zalejemy ławy pod taras razem ze stropem w przyszłym tygodniu. Chyba, ze się koparka w poniedziałek w deszczu zakopie - takie są fajne prognozy pogody. Znaczy, nie w deszczu się zakopie, tylko w ziemi, ale namokniętej po deszczu.
Jakby się udało ten tarasik zrealizować, to pod nim będziemy mieć całkiem niezłą piwniczkę - 8x4 metry minus ściany. I znowu dodatkowa kasa!!! Całkiem niezła.
Zamówiliśmy wstępnie dachówkę Creatona - jutro potwierdzą nam, czy jest jeszcze szansa, że ją przywiozą. Podobno koniec produkcji. Chyba na ten rok. Mam nadzieję.
Kupiliśmy kilka sztuk, żeby Szefowi pokazać. Cieszy się Ekipa, że lato się skończyło, bo w upale taką czarną, błyszczącą dachówkę układałoby się tragicznie z uwagi na szybkie nagrzewanie.
Dziś prawie skończyli murować ściany nośne wewnętrzne i postawili część wentylacji.
Jutro zacznie się powoli zabawa w drewnie - będzie stropik i schody.
I komin będzie!
Dziś mam się zdecydować na jakiej wysokości - mniej więcej - będę mieć rurę od pieca podłączoną do komina. No to szukam w neciku. Dużo strasznie tych pieców
Strop mamy już oficjalnie przeliczony za 200 zł. Kupa kartek z nadrukiem, a Szef mówi, że on by więcej stali włożył, niż w projekcie. I bądź tu mądry.
Pogoda coś nam się psuje, przyszły tydzień ponoć mokry i zimny ma być. Żal mi tych 3 tygodni słonecznej pogody, kiedy to Ekipa poszła robić elewację gdzie indziej.
A poza tym na razie wszystko ok
Splunę przez lewe ramię, żebym nie zapeszyła
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia