PIERWSZA TAKA ULKA - Jak zbudowaliśmy dom!
No i żeby nie było tak różowo i w ogóle bezproblemowo to po ostatniej odwilży zauważyliśmy przecieki na obu kominach - nieduże , ale w kilku miejscach.
I teraz się zastanawiamy czy brać naszego Szefa do poprawek, czy jakichś profesjonalistów tylko od dachu. Bo jak szef raz spartolił to i drugi raz też może.
I co? Będzie nam wiecznie poprawiał?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia