Domek na Skalistym Wzgórzu
Dziś był pracowity dzień. Pojechałyśmy z Zuzią na działkę z samego rana tzn. koło 9.30 zaopatrzone w szary papier, folię i sznurek.
Zrobiłyśmy kołderki dla naszych roślin. Wszystkie te, które mógłby zniszczyć mróz dostały piękne szare kiecki przewiązane gustownym sznurkiem. Chyba w ostatniej chwili bo dziś wieczorem jest już przymrozek. A my nie zdążyłyśmy osłonić tylko małych tujek. Mam nadzieję, że jeszcze przed nadejściem zimy zdążymy to nadrobić.
Poza tym naocznie dokonałam inspekcjii wykonanej niedawno wody.
Zaczyna być ciasno na podłodze. Wszędzie są jakieś rury i kable. Nie mówiąc totalnym bajzlu. Trzeba to koniecznie posprzątać przed tynkami. Tylko nikomu na razie się nie chce .
P.S. Zapomniałam aparatu. Fotki wktótce.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia