Tygodnik Jednak Budowy - Cybulkowy D O M
pieniądze wreszcie dotarły - szkoda, że zaraz znikną
ciągle jeszcze są do zrobienia różne drobiazgi wewnątrz, ale powoli dochodzimy do stanu umożliwiającego przeprowadzkę - póki co nie podaję kolejnego terminu, żeby znowu nie spudłować (27-28 września się nie udało, jak widać ) - tak czy siak to już niebawem
listwy przypodłogowe nadal nie skończone - trudności nastręczył łuk w kuchni (listwa ugina się, lecz nie na tyle, żeby obyło się bez cięć, poza tym trzeba ją przymocować nie tylko na klej) oraz nie skończony pokój na dole (obecnie malowany przez Sebastiana - potem położymy jeszcze panele) :)
pomalowaliśmy też osobiście spiżarkę na biało - sama przyjemność
panowie od szprosów pojawią się ponownie jutro - mamy nadzieję, że tym samym zakończą działalność :)
dziś na działce mała (na)ziemna rewolucja - Pan Koparkowy nawozi ziemię (otrzymaną w prezencie od sąsiada ) i odpowiednio kształtuje teren przydomowy - podsypuje z tyłu, wyrównuje po bokach itede itepe - Seb donosi z placu boju, że robi się ładnie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia