Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    217
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    356

Początek


alfreda

531 wyświetleń

Niby mam drzwi - a ich nie mam....Buuu ( tutaj szloch inwestorski...)

 


Za to mam SMAKOWITEGO, WIELGACHNEGO BABOLA!!!!!!!!!!!!!!

 

 


Po dostawie drzwi do chałupy, z racji nieokiełznanej radości, telefonik do stolarza.JUŻ SĄ!!!! JUŻ SĄ!!!!Można montować!!!!!

 


Pan Radek stawił się na wezwanie w ilości dwóch człowieków ( On + pomocnik)Od razu zabrał się do pracy.Trochę zabrało nam czasu dojście do wiedzy które? gdzie? Ale w końcu się udało!!!

 


Potem nastąpiło stuku...puku...i ościeżnica szurum burum do otworu drzwiowego, a mi ,na ten widok, jakoś nytko na serduchu się zrobiło!!....A krew, sru, odpłynęła gdzieś w dal, albo uderzyła z siłą wodospadu Już dokladnie nie pamiętam jak to było....Dla wyjaśnienia...Nie z radości mi się tak porobiło! O nie!!!!Tylko cholera mnie chwyciła Ożesz w mordę jego królewska mość!!! Otwór drzwiowy okazał się być zdeczko wyższy niż standardowa ościeżnica!!!Zdeczko wynosi jakieś 7cm!!! Czyli nie mało!!!1 Nie mało, nie mało.....Kurde , nawet nie macie pojęcia jaka wielgachna wentylacyja się pojawiła u szczytu!!!!

 


Wszystkim miny zeszły do podziemia!!!Co ja mówię , do bunkrów przeciwlotniczych!! Słychać było bluzgi i mnogość słów niecenzuralnych, powszechnie uważanych za obelżywe...Aż syn wynurzył się ze swojej jamy, aby obaczyć cóż takiego ciekawego się dzieje?A starzy operują słownictwem, którego nie powstydziłby się żaden jago rówieśnik!!

 


Jak zobaczył w czym dzieło, skwitował:-Ale beka!!!-A jego lico rozjaśnił promienny uśmiech...Ja Go kiedyś wydziedziczę i na żebry wyślę!!!!!

 


Nerw był tak potężny, że mi rozum ekstracugiem czmychnął.Nawet nie spostrzegłam się kiedy i gdzie!!W obliczu takiego babola, zaczęłam się ubierać Kaloszki, sztormiaczek ( bo padało) koszyczek w łapsko....Wszyscy stoją osłupiali-Co się dzieje? Wreszcie ślubny nie wytrzymał i pyta:- A ty gdzie?-

 


- Ja???? Ja na grzyby-odpowiedź prosta jak drut!W domu cisza!!Stolarze popatrzyli na siebie ukradkiem, wzrokiem zwyczajowo przyjętym jak się na szaleńca trafi!

 


- A wiesz która godzina?- staruszek delikatnie ,jak z wariatami należy..

 


-No, ale grzyby....-jakby moje życie na tą chwilę od tego zależało...

 


-Jest po dwudziestej!!!- nawet nie usłyszałam zniecierpliwienia w jego głosie, tylko taką jakąś delikatną troskę.

 


No to sobie w tym całym grzybowym ekwipunku, usiadłam na stołku w korytarzu i się najnormalniej w świecie poryczałam!! Jak baba jakaś!

 

 


No kto mi takiego babola zaserwował?? No pytam się kto???!!!!W pierwszej kolejności padło na naszego wykonawcę ( A tak człowieka lubiłam)

 


Zaczęło się przeliczanie posadzki, ilości i grubości poszczególnych warstw! Wszystko się zgadza!A wysokość otworu drzwiowego i tak wynosi 212..214 cm, a nie pożądane 207cm

 


W obliczu łez niewieścich, faceci zaczęli wynajdować rozwiązania problemu...Na pierwszy ogień poszło....Uwaga..uwaga....Podniesienie poziomu posadzki Grzmotnęłam piąchą w swoją łepetynę, przecież to mi rozum odebrało! Proszę nie odbierać mi takiego przywileju!!! Dobrze?Potem powstał pomysł na stworzenie progów???Taa.....cudnie!! Coraz lepiej!!1Do każdego pokoju próg w wysokości 5-7 cm Bajecznie....Toż to byłby stopień już a nie próg!!!A syn przysłuchujący się tej rozmowie, wydawałoby się ludzi dorosłych, co to z niejednego pieca....króciutko wypalił:- A nie możecie poprostu dodać tam karton- gipsu, no zamaskować tą szczelinę?!- No normalnie Einstein jakiś z tego moje synka!!! Pojawiła się nadzieja że nie wyląduję tej nocy w wariatkowie....

 


Także drzwi " poszły" z powrotem do garażu....

 


A "babola" stworzyli architekci. Sprawdziłam projekt. Dobrze chcieli, żeby u nas ładnie było, nie tuzinkowo, nie standardowo, symetrycznie i porządnie. Wszystkie otwory drzwiowe, ich wysokość ,dopasowana jest do wysokości otwartego do pokoju kominkowego!Ładnie to by może wyglądało, ale i ładnie kosztowało!!!Takie drzwi na specjalne zamówienie...No normalnie poezja finsowa.....

 


W sztormiaku przesiedziałam prawie godzinę zgrzalam się, spocilam, jednym chałstem opróżniłam butlę piwa co nieznacznie rozluźniło mnie...

 


Na grzyby nie poszłam....

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...