Malinowy rododendron Gosi i Zbyszka
Chyba przenianuje mój dziennik budowy na tygodnik bo zapiski coraz rzadziej się pojawiają
ale przynajmniej na budowie prace idą do przodu. w środe kolega pożyczył nam zagęszczarke i mężuś przez pół dnia dzielnie ubijał piach pod wylewke. okazało się że troche przedobrzył i teraz musi wywozić spowrotem piasek bo jest 5 cm za dużo nie miał wesołej minki. pierwsze nawoź poźniej wywoź.
mamy już wstawione wszystkie okna. w czwartek mąż z pomocą dwóch kolegów wstawił ostatnie najwieksze okno. wczoraj położył rury do odkurzacza centralnego. mam nadzieje że zdązymy jeszcze z wylaniem chudego betonu przed nadejściem mrozów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia