Malinowy rododendron Gosi i Zbyszka
Dziś z racji świeta nareszcie mieliśmy zasłużony odpoczynek i wybraliśmy się z naszym małym łobuziakiem na majówke. Mieliśmy spędzić cały dzień poza domem niestety nasz syncio za nic nie chciał się zdrzemnąć w samochodzie, zaczął marudzic no i musielismy wracać do domu. Teraz śpi sobie w swoim łóżeczku jak niemowlaczek. A zaplanowałam że odwiedzimy dziś ogród botaniczny i chociaż sobie popatrze na te wszystkie kwitnące piękności . Mężuś obiecał że wybierzemy sie tam za tydzień ale coś czuje że nic z tego nie wyjdzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia