Początek
W trosce o koteczka.....
A więc w trosce o zdrowie kotka,jego sprawność ruchową i refleks, poganiam go trochę..Ale tylko z myślą o jego stanie fizycznym No ale Hrabiemu to nieodpowiada...No gdzieżby???Mordę drze jakby go z tej spleśniałej skóry obdzierali!!1A na te jego wrzaski, te jego , i moje, państwo lecą, na pomoc nieudacznikowi!! i znowu mi się obrywa.... A ja przecież im pomagam, dla ich dobra to czynię...Widzę przecież że sami sobie nie radzą!!1Wogóle to ONI jacyś tacy nie kumaci i dziwaczni!!!!Drą się na mnie, jak ja na te ichne kanapy wchodzę.Jeszcze niedawno niezdarnie mi to wychodziło, ale ćwiczenie czyni mistrza!!Teraz wskakuję jednym susem i już!! Gotowe!!1No właśnie i już i zaczyna się ZOOJJAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!fe!!!!!!!!!!!Nie wolno!!! Latają jak wściekli, łapami wymachują.No normalnie cyrk jakiś!!! Denerwują mnie samopoczucie psują, więc złażę, niech im będzie...Poleżę sobie jak pójdą do pracy,wielkie mi mecyje.Zresztą te ichne tapczany, kanapy,łóżka to wcale wygodne nie są i złazi się z nich przeniewygodnie!!!!
Ale ostatnio, to ja przeżycie naprawdę koszmarne miałam!!! Byłam u tego zwyrodnialca zwierzęcego ( no bo jeden raz to za mało, coby psikowi kochanemu doświadczeń dostarczyć?!)Po trzeciej wizycie,ten felczer zasmarkany oświadczył że TERAZ MOżNA PIESKA ( czyli mnie) WYKąPAć!!! Nie bardzo wiedziałam co pod tymi słowami się kryje, myślalam że nagroda jakaś za te wszystkie moje bóle, ale nie!! O nie!!!! Gdzieżby !!1 Kąpanie, to kolejna tortura...Oni chyba nigdy nie mają dosyć i co chwila wymyślają jakieś wątpliwe atrakcje!!!Wkrótce miałam się o tym przekonać!
Była to totalna masakra!!!1 Najpierw te ludzie to się tak poprzebierali, jakby z jakiego kosmosu byli ( żeby nie czekające mnie męki, to bym ze śmiechu padła)Założyli mi namordnik- wtedy wiedziałam już że dobrze to nie będzie-i sru.....do takiej niecki, kabiny teleportacyjnej. Wodą polewali, jakimś paskudnym śmierdzidłem po całości wymazali.Wytrzymać tego spokojnie nie mogłam.-Tak się nie robi porządnej psinie, serca nie macie czy co?-Protestowałam dość widowiskowo i zdecydowanie.Mam nadzieję że tak szybko podobne pomysły nie przyjdą im do tych zakutych łbów...Smród który mi zaserwowali, był po prostu nie do zniesienia!!! Nigdzie nie moglam od niego uciec!!!śmierdzialam prawie tak jak oni!!!! Zastanawiam się jak to u nich wygląda, no wiecie, te sprawy damsko-męskie? Jak każda baba, chłop,swój prywatny zapach tym śmierdziuchem zabija?Jak poznać kto atrakcyjny? A kto nie?!To ja tak długo produkowałam te swoje freony, a oni tak ze mna postępują....Jak ja teraz faceta poznam???Jak mnie powącha to chyba ucieknie gdzie pieprz rośnie..A konkurencja jest u nas dość silna. Co chałupa tam pies, suka. Gdzieniegdzie nawet kilka sztuk.Co ze mnie za suka jak tymi ichnymi pierfumami śmierdzę???Staralam się jakoś odreagować tą kąpiel i teraz systematycznie tarzam się w czym popadnie, co znajdę na dworzu. Ale nie jest lekko.......
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia