Marcel
Czytałam dzisiaj dziennik "Budujemy małego". Nasz sytuacja wyglada podobnie, tez mielismy dość mieszkania w bloku na 45 m2. Trzy lata dojrzewaliśmy do decyzji o budowie. pamiętam, jak pierwszy raz wspomniałam mężowi o małym domku i wysłalam mu link z projektem (wtedy to jeszcze nie był projekt Marcel) to przysłał mi buźkę pukjącą się w czoło.
Rodzina też sluchała moich pomysłów bez emocji: Pogada, a za parę tygodni jej przejdzie!
Nie przeszło!
Planowaliśmy wybudować dom za około 150 tys. (bez działki). Dzisiaj nasz budżet troszkę się zwiększył, o jakieś 30 tys. ( Nie licząc działki i kosztów ktore juz ponieśliśmy:projekt 1322zł, przyłacze pradu I rata 860zł, geodeta juz skasował nas na jakieś 1000 zł-mapki, odnowienie granic działki, za wytyczenie budynku i studzienek kanalizacyjnej i wodnej weźmie 600 zł. Ach i jeszcze koszty związane z kredytem: 400zł wpis hipoteki, 168 zł kontrola banku całość bez względu na ilość kontroli i jakiś podatek PCC 168 zł. Prowizję wynegocjowaliśmy 0%. A kredyt w złotowkach, jakoś boję sie obcej waluty.
Idę malować jajka
Wesołych Świat!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia