Marcel
Pan kontroler z banku jeszcze nie zadzwonił. Jaka ja jestem niecierpliwa, ale nie stoimy z budową. Hurtownia budowlana była tak miła, że bierzemy siporex na "zeszyt". (pierwszy raz w życiu biorę coś na zeszyt i nigdy nie przypuszczalam, że tym czymś będzie jakiś pustak),
Pierwsze 200 szt. juz na swoim miejscu. Dziadkowie są the best!!!!!
Mąż dzisiaj zrobił wykop na wodę (już do budynku) i nawet częściowo zasypał. Muszę dodać, że jest na urlopie. Pięęęknie się opalił, ale urlop mu się chyba nie bardzo podoba...
Ja dzisiaj nie dotarłam na budowę , jak juz miałam jechać to właśnie zadzwonili, że...wracają i są głodni. Jutro muszę tam być
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia