Marcel
Chyba jestem namolna...mój mąż chyba trochę za cierpliwy.
Równowaga w przyrodzie.
Dzisiaj o 15.00 był pan z banku. Oglądał, oglądał i...powiedział, że prężnie nam to idzie!
Zaopiniuje o wypłacenie I transzy. Tak mówił, chyba trzeba mu wierzyć...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia