Zośka - domek Daggulki i Tomaszka
No i miałam wczoraj bramę malować.....ale tak straszliwie wiało, że małżonek w obawie o moje zdrowie (lub raczej w obawie o ziarenka piasku przyklejone przez wiatr do świeżo pomalowanej bramy ) stwierdził, żebym sobie dała spokój .... no i dałam sobie spokój .
W przyszłym tygodniu trzeba wymurować 4 słupki z klinkieru pod bramę i furtkę.... fundament zrobimy sami ....hm....i rozważamy czy słupki też samemu stawiać (to byoby pierwszy raz w życiu ), czy zlecić to naszemu kochanemu majstrowi jak już do tynków kogoś da ..... podobno w przyszłym tygodniu .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia